Głos Karmelu nr 48 - Listopad - Grudzień 2012






Opis
W sierpniu tego roku obchodziliśmy 70. rocznicę męczeńskiej śmierci św. Teresy Benedykty od Krzyża (Edyty Stein). Dziś oddajemy do Waszych rąk numer „Głosu Karmelu” poświęcony w całości świętej patronce Europy. Bogaty to numer w treści, ale również i w obraz, bo dzięki uprzejmości Stowarzyszenia Multimedialnego Archiwum Filozofii możemy również obejrzeć film dokumentalny o Edycie Stein.
Tyle moich słów, pozwólcie że dalsze popłyną z ust świadka Jej świętości opata Rafała Walzera – przed którym nasza Święta odkryła tak głęboko swoje wnętrze:
„Rzadko spotykałem dusze, które skupiałyby w sobie tak liczne i wzniosłe przymioty. A przy tym była ona uosobieniem prostoty i naturalności. Pozostała w pełni kobietą o subtelnej, owszem macierzyńskiej wrażliwości, nie chcąc jednak stać się niczyją matką. Obdarowana mistycznie w prawdziwym tego słowa znaczeniu, nie miała w sobie nawet pozorów sztuczności czy wyniosłości. Była prosta z prostymi a uczona z uczonymi bez jakiejkolwiek wyższości; szukająca z szukającymi, a chciałoby się niemal dodać: grzeszna z grzesznymi. (…) Słowa o niej prędzej mogą wypaczyć niż ukazać charakter. Pierwsza śmiałaby się z pobożnej przesady swych wielbicieli. Godzinami trwała na modlitwie, wchłonięta przez Boga, ale rzadko czuła potrzebę wracać do otrzymanych łask, czy mówić o nich choćby ze swoim kierownikiem duchowym.
Po matce odziedziczyła siłę woli i charakteru. Od młodości była przyzwyczajona do praktyk żydowskich, dlatego nie przyszło jej trudno poddanie się ascezie chrześcijańskiej. Asceza była dla niej sama przez się zrozumiała i nie wymagała żadnego nadzwyczajnego wysiłku.
Na długo przed wstąpieniem do Karmelu była oderwana od wszystkiego i całkiem zatopiona w Bogu. Na zewnątrz nic nie zdradzało głębi jej duchowego życia – chyba tylko doskonała równowaga między przymiotami serca a przymiotami umysłu, powaga wobec problemów czasu, żywe współczucie okazywane innym. Ale tym, co w niej dominowało, była cisza i spokój. Stała po tamtej stronie rzeczy. Z przyjemnością odnoszę do niej słowa, którymi brewiarz zakonny podkreśla spokój jakiejś świętej duszy: fuit et quietus. Tak, i ona była cicha”.
Święta Tereso Benedykto od Krzyża – módl się za nami!
o. Piotr Hensel OCD – redaktor naczelny
Dane techniczne
Format | 28,5 x 20 cm |
Ilość stron | 44 |
Oprawa | miękka |
Opinie o produkcie (0)








